e-encyklopedia Sądecczyzny

Sączopedia

ŁĘTOWSKI Ludwik

(1786 – 1868) – biskup krakowski, żołnierz, pamiętnikarz, jedna z najbarwniejszych postaci związanych z Bobową. Autor słynnego zdania, wielokrotnie przywoływanego jako lokalne motto: „Bobowa, miłe mi wspomnienie! Za tobą ja tęsknię dziś stary. Na Wawelu posadzony przy złoconej jego katedrze, wszelako okiem moim szukam ciebie”.

Urodzony 15.09.1786, według jednych źródeł i własnej relacji, w Tarnawadce k. Rzeszowa, według innych w Bobowej. W 1806 r. oddany został do gwardii galicyjskiej w Wiedniu, w 1809 r. jako oficer wojsk Księstwa Warszawskiego trafia pod komendę księcia Józefa Poniatowskiego. Brał udział w kampanii napoleońskiej, w czasie odwrotu spod Berezyny w 1812 r. trafił do niewoli. Uczestnik kongresu wiedeńskiego, gdzie został adiutantem cara Aleksandra I. W 1817 r. zrezygnował z kariery wojskowej i wstąpił do seminarium duchownego w Kielcach. Proboszcz w Końskich i Stopnicy, dworzanin biskupa Jana Pawła Woronicza, a od 1825 z nominacji Woronicza kanonik kapituły katedralnej na Wawelu. W 1845 r. został biskupem, a sakrę otrzymał w Petersburgu.

Pisał o nim Aleksander Fredro: „Widziałem biskupa z miną żołnierską, a generała, który by był wybornym biskupem” (pierwsza część o Łętowskim, druga o Skrzyneckim). Pod koniec życia Łętowski odkrył w sobie pasję historyka, autor m.in. czterotomowego Katalogu biskupów, prałatów i kanoników krakowskich. Lata młodości spędzone w Bobowej Łętowski opisał w swoich Wspomnieniach pamiętnikarskich, gdzie nazywa bobowski dworek „Wersalem nadbialskim”, ulubionym miejscem spotkań okolicznej szlachty.

Blisko sto lat po śmierci Łętowskiego we wstępie do „Wspomnień” Henryk Barycz napisał o nim m.in.: „Żołnierz i kapitan, polityk i książe kościoła, moralista i facecjonista, wszechstronny pisarz i uczony historyk, miłośnik i kolekcjoner książek, mówca i gawędziarz”. Jako żołnierz miał opinię wielkiego miłośnika kobiet, jako starszy już wiekiem duchowny zyskał opinię miłośnika cygar. Pamiętniki Łętowskiego stawiane są na równi z pamiętnikami Jana Chryzostoma Paska, Jędrzeja Kitowicza i Aleksandra Fredry. „Pisał całe życie pamiętniki, swoisty zapis epoki, w której przyszło mu działać. Przelał na papier wspomnienia o ludziach i czasach ze swej przebogatej skarbnicy pamięci” – pisał o nim Michał Rożek w „Dzienniku Polskim”.

„We krwi odziedziczonej po podgórskiej, zawadiackiej szlachcie, po Samuelu Zborowskim, którego potomkiem po kądzieli z dumą się mienił, przyniósł na świat duszę rogatą, temperament nieokiełznany i ognisty, niespożytą energię, naturę śmiałą i bojową, nie liczącą się ani ze zwyczajami światowymi, ani z opinią publiczną, z którą zawsze pozostawał w niezgodzie – pisał H. Barycz. Słowem, Łętowski jako pisarz i człowiek stanowi ciekawe zjawisko swej epoki”.

Jeszcze za życia obrósł legendą, był przedmiotem licznych rozmów i wspominków pamiętnikarskich. Oprócz niezrównanego języka słynął z niepospolitej tężyzny fizycznej i wojskowego hartu, jako niemal 80-letni mężczyzna z polecenia lekarzy odbył kurację polegającą na wielotygodniowych kąpielach w zimnym stawie. Pisał wyłącznie gęsim piórem, a kiedy do powszechnego użytku zaczęła wchodzić stalówka – zaprzestał pisania.

Zmarł 25.08 1868 r.

© 2024 Wydawnictwo Dobre, Nowy Sącz