BEREST – parafia i kościoły (dawne cerkwie)

Parafia obejmuje dwie wsie: Berest i Polany. Nabożeństwa też odprawia się w dwóch świątyniach – obydwie są byłymi cerkwiami grekokatolickimi.

Łemkowska wieść gminna upierała się przy legendzie jakoby najstarszą cerkiew spalili tu Tatarzy ponoć jeszcze w 1242 r. Miała stać naprzeciwko dzisiejszego kościoła po drugiej stronie potoku Mostysza. Obecny kościół pw. Matki Boskiej Nieustającej Pomocy był do 1947 r. cerkwią świętych Kosmy i Damiana. Wybudowana w 1842 r. dawna cerkiew jest jednym z najładniejszych kościołów w okolicach Krynicy-Zdroju. Jego wyposażenie pochodzi z poprzedniej cerkwi w Bereście. NiektóreIKONY datowane są na XVII wiek. Z kolei obraz Matki Boskiej Pokrownej z 1721 r. wisiał kiedyś w cerkwi z Izbach. Jej opiece oddali się w 1771 r. konfederaci barscy Kazimierza Pułaskiego, późniejszego bohatera Stanów Zjednoczonych. Wewnętrzne ściany kościoła pokryte są polichromiami z 1928 r.

Po wysiedleniu Łemków, jesienią 1947 r. do składnicy muzealnej w Muszynie zwieziono wyposażenie 36 okolicznych cerkwi: całe zabytkowe ikonostasy, pojedynczeIKONY, ołtarze, rzeźby, starodruki, krzyże, świeczniki oraz inne sprzęty religijne. Z Berestu pochodziło 27 obiektów. W 1949 r. zabytki te znalazły się w magazynie Muzeum Okręgowego w Nowym Sączu, a dopiero w 1965 r. urządzono z nich ekspozycję sztuki cerkiewnej z Łemkowszczyzny.

W 2001 r. dokonano renowacji XVIII-wiecznego ikonostasu (odsłonięto najstarszą warstwę farby, usuwając dwie późniejsze), który teraz w blasku światła, płynącego z żyrandoli, prezentuje się błyskotliwie, kapiąc i lśniąc od złoceń. Zaś gdy zaświeci słońce, widza oślepiają cebulaste wieże pokryte niedawno nową blachą ocynkowaną.

Do niedawna wisiał tu także stary dzwon z rozebranej po wojnie cerkwi prawosławnej w Piorunce. I kiedy wyznawcy prawosławia zGORLIC upomnieli się o niego, biskup ordynariusz tarnowski ks. Wiktor Skworc polecił jego zwrot współwyznawcom prawowitych właścicieli. Obiecał przy tym, że zafunduje parafii nowy. Po pewnym czasie nakazał, żeby w miejsce utraconego przygotować miejsce na trzy inne. Pierwszy w 2003 r. podarował sam – półtonowy, który otrzymał imię Miłosierdzia Bożego. Na drugi – 290-kilogramowy – złożyli się parafianie. Nazwano go św. Franciszkiem dla upamiętnienia pierwszego powojennego proboszcza parafii w Bereście – ks. Franciszka Ignasia. Trzeci – 140-kilowy maluch – był darem wykonawcy wszystkich, ludwisarza Felczyńskiego. Wywodzi się on wprawdzie ze znanej rodziny ludwisarskiej z Przemyśla, ale zakład ma na Śląsku. Ten ostatni dzwon otrzymał imię św. Agaty. Dzwonnicę zaprojektował Zygmunt Lewczuk, a wykonał cieśla Władysław Myśliwiec z Berestu.

Ludzie powiadają, że drewniany kościół był poważnie zagrożony, kiedy 8 lutego 2002 r. płonęły Dom Ludowy z remizą, stojące po przeciwnej stronie drogi. Ówczesny proboszcz, ks. Stanisław Kądziołka, który nakręcił pożar kamerą, dementował tę legendę, mówiąc, że wiatr wiał wtedy akurat szczęśliwie w drugą stronę.

Kościół leży na trasach turystycznych: Szlaku Architektury Drewnianej i Szlaku Cerkwi Łemkowskich. Pod kilkusetletnim dębem, rosnącym w obrębie murka, okalającego świątynię, znajduje się grób jednego z ostatnich tutejszych grekokatolickich proboszczów – zmarłego w 1936 r. ks. Piotra Capińskiego, pochowanego tu z żoną i dwójką dzieci. W 2001 r. nagrobek odrestaurowano na koszt Teodozji Wachny z/d Żuk oraz małżeństwa Katarzyny i Hilarego Jaworskiego. Napisy na nim wyryte są cyrylicą.

A należący do parafii drugi drewniany kościół – obecnie pw. św. Michała Archanioła, wcześniej cerkiew młodsza od tej w Bereście – stoi w sąsiednich Polanach.