W 1949 r. założyła je w Bereście Ewa Śmiertka, a po niej szefową była Joanna Kafel, żona sołtysa Ludwika Kafla. To z inicjatywy KGW powstało we wsi w 1957 r. przedszkole, a i nieistniejący jużŻŁOBEK na 12 dzieci w budynku koło zabudowań nieżyjącego już sołtysa Stanisława Frydy. Joanna Kafel z czasem przebiła męża, radnego gminnego w czasach, kiedy Berest należał jeszcze do gminy w Tyliczu, i wybiła się nawet na radną powiatową. I kiedy władze zamknęły żłobek, pojechała do Nowego Sącza, interweniowała u sekretarzy partyjnych i odzyskała żłobek.
Jej córka Helena Krawczyk najpierw zajmowała się w KGW sprawami kulturalnymi. Aż wybrano ją na przewodniczącą koła. Ostatnią przewodniczącą, bo KGW znajduje się w stanie głębokiego uśpienia. A wszystko z powodu pożaru Domu Ludowego w 2002 r. Spłonął w nim także cały dobytek KGW: naczynia, które pożyczało się na wesela przewidziane nawet na 150 osób, stoły, ławki, stroje… A kiedy zabrakło majątku i miejsca spotkań, działalność zamarła.