Był kiedyś we wsi LZS, ale nie brał udziału w rozgrywkach państwowych, lecz w gminnych turniejach w piłce nożnej i ręcznej (do występowania w nich przyznaje się prezes OSP Andrzej Kruczek) oraz tenisie stołowym. Potem nastąpiła przerwa i dopiero w 2006 r. grupa inicjatywna zebrała się na wezwanie Józefa Kruczka, który właśnie w tym samym roku został wybrany na radnego gminnego. Entuzjaści m.in. w osobach dyrektora SzP Janusza Kruczka i wspomnianego już prezesa OSP (wszyscy trzej ci Kruczkowie są albo dla siebieOBCY, albo stanowią rodzinę daleką) założyli więc LKS.
Stan posiadania klubu był żaden. W miejscu, gdzie u podnóża góry Rosochatka dziś znajduje się stadion – pasły się krowy. Po kilku latach boisko było już równe, posiadało niewielką trybunę na wale, szatnie, wiatę, ubikacje, oświetlenie. Stało się drugim obiektem w gminie po stadionie Kolejarza Stróże.
Trenowania piłkarzy podjął się Marek Sadlisz, emeryt policyjny, były komendant z Krynicy, który zamieszkał w Cieniawie. Już po sezonie 2008/9 LKS Cieniawa zajął drugie miejsce w B-klasie i zakwalifikował się do baraży o awans do A-klasy. W następnych sezonach było już gorzej – entuzjazm wygasł. Był piękny obiekt, a wszystko się rozłaziło… Powodem był fakt, że wielu piłkarzy oczywiście pracowało, głównie w budownictwie i drogownictwie, nieraz daleko stąd. I nie zawsze mogli przyjechać w soboty czy niedziele na mecze.
Z Cieniawy w piłce nożnej wybił się Mariusz Mężyk, który grał w Sandecji, I-ligowej wtedy PoloniiBYTOM i II-ligowym Kolejarzu Stróże.
Oprócz piłkarskiej była też sekcja siatkarzy, występująca najpierw w lidze sądeckiej, a później w grybowskiej. Szkolnej sali gimnastycznej na treningi użyczał im dyrektor SzP i wiceprezes klubu Janusz Kruczek.