LUBIENIECKI Stanisław młodszy

(1623-1675)

Działacz i pisarz ariański aktywny m.in. na Ziemi Gorlickiej.

Urodzony 23 sierpnia 1623 r. w głównym ośrodku ariańskim (braci polskich) w Rakowie k/Kielc w pieczętującej się herbem Rola rodzinie tamtejszego kaznodziei zborowego Krzysztofa młodszego (1598-1648). Uczył się w Akademii Rakowskiej, a po jej likwidacji w wyniku kontrreformacji, w 1638 r. przeniósł się do gimnazjum w Kisielinie na Wołyniu (obecnie Ukraina). Potem prywatnie kształcił się w prawie, polityce i naukach humanistycznych, m.in. w Toruniu, a następnie studiował we Francji na uniwersytetach w Orleanie i Angers (tu w 1647 r. spotkał Jana Sobieskiego, późniejszego hetmana i króla) oraz na kalwińskiej uczelni w Saumur, a także w Niderlandach (dzisiejsza Holandia) na uniwersytecie w Lejdzie (Leiden), gdzie m.in. rozmawiał z Kartezjuszem o astronomii.

Do Polski wrócił w 1649 r. Od 1654 r. minister zboru w Czarkowach k/Nowego Korczyna. Na początku tzw. potopu szwedzkiego schronił się w Gorlicach i wziął udział w naradach ariańskich m.in. u poety Wacława Potockiego w Łużnej. Zwolennik najeźdźców, bliskich mu pod względem wyznaniowym – jesienią 1655 r. stanął na czele delegacji ariańskiej do króla Karola X Gustawa i na udzielonej w Krakowie audiencji złożył władcy szwedzkiemu hołd, prosząc o przywrócenie swobód religijnych w Polsce.

W grudniu 1655 r. – z inspiracji kleru katolickiego – nastąpiły pogromy arian – doszło do nich z przyczyn patriotyczno-wyznaniowych. Ofiarą padł także dwór w Czarkowach, gdzie zniszczono m.in. większość księgozbioru odziedziczonego po ojcu. Stanisław młodszy schronił się z rodziną w okupowanym przez Szwedów Krakowie. Odnotowano go jako jednego z najgorliwszych stronników szwedzkich w mieście. Przypuszczalnie to on wygłosił w 1657 r. kolejną zdradziecką mowę – tym razem pod adresem wkraczającego do Krakowa następnego najeźdźcy, księcia siedmiogrodzkiego Jerzego II Rakoczego. Po kapitulacji miasta jeszcze w tym samym roku opuścił Kraków razem z załogą szwedzką, zostając nieoficjalnym ambasadorem ariańskim przy królu Szwecji.

Mieszkał na zajętym przez Szwedów Pomorzu, broniąc polityczno-wyznaniowych interesów arian, czym zresztą narażał się Szwedom, w większości przecież luteranom. Kiedy w 1658 r. w Polsce skazano kolaboranckich arian na banicję, domagał się od króla szwedzkiego, ażeby ten w traktacie pokojowym wymógł unieważnienie banicji. Zawarty w Oliwie traktat polsko-szwedzki jednak zupełnie pominął tę kwestię…

Kiedy jeszcze w 1660 r. król Karol X Gustaw umarł, Lubieniecki stracił wypłacaną mu od 1657 r. pensję w wysokości 50 talarów miesięcznie. Zjawił się więc w Kopenhadze, gdzie wystarał się o protektorat króla duńskiego Fryderyka III i pozwolenie na zamieszkanie w Altonie (wtedy duńskiej, a obecnie dzielnicy niemieckiego Hamburga). Nadal walczył o cofnięcie polskiego aktu o banicji arian oraz wiódł spory teologiczne z luteranami i katolikami, co sprawiło, że fanatyczni pastorzy protestanccy piętnowali go z ambon jako przeklętego heretyka i skutecznie torpedowali plany osiedlenia się arian w miastach niemieckich.

Utrzymywał się z pośrednictwa w lichwiarskich pożyczkach, udzielanych przez jego kolegę i współwyznawcę jeszcze z czasów studiów we Francji – Stefana Niemirycza, syna podkomorzego kijowskiego oraz z honorariów za doniesienia polityczne wysyłane na dwory szwedzki, duński, francuski, angielski i księstw niemieckich. Był jednak także przedstawicielem króla Polski Jana II Kazimierza w Hamburgu.

Autor wierszy, rozpraw teologicznych i politycznych (m.in. wzywał do cofnięcia banicji arian, powołując się na tradycje tzw. złotej wolności szlacheckiej w Polsce oraz teoretycznie uzasadniał tolerancję wyznaniową), a także prac historycznych, w tym „Diariuszu drogi krakowskiej i legacyjej krystyjańskiej do króla JM Karola Gustawa anno domini 1655 octobris” (odkrytego i wydanego dopiero w 1960 r.), ponadto „Historia Reformationis Polonicae” (wydana pośmiertnie w 1685 r., przekład na j. polski w 1938 r.) oraz ryzykownej obrony postawy Radziwiłłów w czasie najazdu szwedzkiego.

Dodatkowo zajmował się również astronomią, wydając m.in. „Theatrum cometicum” (1666-08), czyli wykaz wszystkich komet, które pojawiły się na niebie do 1665 r. Propagował przy tym kopernikański system heliocentryczny.

Zmarł 18 maja 1675 r. w Hamburgu razem z dwiema córkami wskutek zatrucia ergotaminą (alkaloidem sporyszu), do końca walcząc z luteranami, którzy wciąż usiłowali go wygnać z miasta, co sprawiło, że wysunięte zostały przypuszczenia o otruciu… Pochowany jednak w… luterańskim kościele św. Trójcy w Altonie, ale świątynię wraz z jego grobem zniszczono w XVIII wieku.

Jego synowie Teodor (1654-ok. 1718) i Krzysztof (1659-1729) zostali malarzami flamandzkimi. Znany był zwłaszcza ten drugi – liczne portrety jego autorstwa znajdują się zbiorach sławnego Rijksmuseum w Amsterdamie.

(IrP)

Źródło

Polski Słownik Biograficzny – tom XVII z 1972 r.