Po II wojnie światowej istniał Ludowy Zespół Sportowy, który z przeznaczeniem na boisko otrzymał od Gminnej Rady Narodowej pastwisko nad Dunajcem. Początkowo teren dzierżawiono pracownikowi gminnemu Wincentemu Łatce i kierownikowi szkoły w Kadczy Władysławowi Borzęckiemu, którzy wypasali na nim krowy: ten pierwszy za jedną płacił 200 zł, a drugi za dwie – nie dwukrotność, lecz aż 1000 zł.
Z czasem działalność zamarła, ale w 1968 r. nastąpiła reaktywacja LZS już pod nazwą Budowlani. Z pewnością dlatego, że sponsorem był miejscowy oddział Wojewódzkiego Zakładu Budownictwa Wiejskiego. Oprócz piłkarskiej istniały sekcje lekkoatletyczna i podnoszenia ciężarów.
Przeważnie w czynie społecznym wykonano stadion. A ponieważ powstał w dawnym korycie Dunajca i pod spodem znajdowały się pokłady żwiru, to trawa przyjmowała się na nich nie bez oporu. Ale za to w ostatnich latach stadion omijają powodzie. To zapora w Czorsztynie umiejętnie reguluje spust wody.
Głównym animatorem wydarzeń sportowych był w przeszłości w Jazowsku Jan Owsianka. I on też został pierwszym prezesem klubu, a oprócz niego założycielami byli Władysław Lizoń (obecnie deputowany do kanadyjskiej Izby Gmin – patrz część o znanych ludziach z Jazowska) i Zenon Trzajna. Boisko wyremontowano w 1990 r. Prezesem był wtedy Fryderyk Bugajski, który tę funkcję sprawował, z przerwami, przez ok. 30 lat. Z czasem LZS przemianowano na LKS – Ludowy Klub Sportowy.
Już dwa razy Budowlanym przewodziła kobieta – Marta Kowalik, jedyna wówczas prezeska klubu sportowego w naszym regionie, a zaledwie jedna z dwóch w Małopolsce. Obecnie prezesem jest właściciel firmy stolarskiej Adam Groński. Na przełomie pierwszej i drugiej dekady XXI w. na pozycji rozgrywającego grał inżynier Paweł Winiarski, który prowadził też klubową stronę internetową.