STASIUK Andrzej

Pisarz osiadły na Ziemi Gorlickiej.

Urodzony 25 września 1960 r. w Warszawie. Wyrzucany ze szkół nie zdobył średniego wykształcenia.

Pacyfista, który w czasie służby wojskowej (najpierw szkoła podoficerska saperów w Dębicy, potem jednostka w Rzeszowie) zdezerterował, za co skazany na dwa lata więzienia (odsiedział półtora roku w Stargardzie Szczecińskim). Zamieszkał w wyludnionych połemkowskich wioskach w Beskidzie Niskim (często błędnie podawano, że w Bieszczadach): najpierw w Czarnem, a potem w Wołowcu, gdzie od 1996 r. pod kierunkiem żony-szefowej Moniki Sznajderman prowadzą wydawnictwo książkowe Czarne.

Zjawił się w 1987 r., ażeby pilnować domu oraz owiec, lam i osła hodowanych przez Jerzego Szczepkowskiego, który przerwał studia etnograficzne na Uniwersytecie Warszawskim (trzy lata niżej studiowała Monika Sznajderman), zatrudnił się jako kierownik schroniska studenckiego w Banicy, a po zwolnieniu stamtąd zamieszkał w Czarnem, gdzie założył coś w rodzaju komuny hippisowsko-buddyjskiej, po czym wyjechał do USA na 9 lat. Ponadto Stasiuk był wtedy stróżem opuszczonej cerkwi, którą potem rozebrano i złożono w skansenie w Nowym Sączu. W 1996 r. od babki Remijaszowej kupił 18 hektarów ziemi w Wołowcu i postawił na niej drewniany dom.

Stasiukowie byli współzałożycielami Stowarzyszenia Rozwoju Sołectwa Krzywa, Monika Sznajderman została jego prezeską, a ich córka Tosia chodziła do szkoły w Wołowcu. Fotoreporter Piotr Janowski rozdał miejscowym dzieciom aparaty fotograficzne, po czym urządzono wystawy ich zdjęć m.in. w Gorlicach, Warszawie, Berlinie, Wiedniu i Goeteborgu, zaś wydawnictwo Czarne opublikowało je w albumie. Rozgłos, jaki towarzyszył karierze Stasiuka, sprowadził w okolice Czarnego i Wołowca jego naśladowców, którzy też wznosili tu domy, przez co ceny ziemi raptownie skoczyły do góry, ale pojawiły się i inwestycje cywilizacyjne: wyasfaltowanie drogi, podciągnięcie linii telefonicznej, bo tam jej nie było, tak samo jak później zasięgu telefonii komórkowych…

Wydawnictwo Czarne, którego nazwę zaproponował Roman Kurkiewicz, znane jest z książek m.in. Ukraińca Jurija Andruchowycza i innych pisarzy z pogranicza polsko-ukraińsko-słowackiego, krajów postkomunistycznych, postradzieckich i bałkańskich, ale i innych, jak np. niemieckiego reportera Günthera Wallraffa, oraz oczywiście polskich – choćby Olgi Tokarczuk, Pawła Huelle, Michała Olszewskiego, Krzysztofa Siwczyka, Marcina Świetlickiego, Mirosława Nahacza, Jacka Hugo-Badera i Mariusza Szczygła. Dziwnym trafem nie zakwalifikowano natomiast do druku „Wojny polsko-ruskiej pod flagą biało-czerwoną” Doroty Masłowskiej… Rozwój wydawnictwa doprowadził do potrzeby otworzenia biur w Gorlicach i Warszawie.

Nagradzany prestiżowymi nagrodami i tłumaczony na języki obce prozaik, eseista, poeta i dramaturg. Opublikował m.in. opowiadania o tematyce więziennej „Mury Hebronu” (1992), utwory „małopolskie” – „Opowieści galicyjskie” (1995, m.in. o wspomnianej cerkwi zmontowanej w nowosądeckim skansenie) i „Dukla” (1997), po czym rozszerzył obszar penetracji na tereny postkomunistycznych państw Europy południowo-wschodniej – wyróżniony nagrodą Nike reportaż-esej „Jadąc do Badabag” (2004). Według jego powieści „Biały kruk” (1995) powstał film „Gnoje” (1995) Jerzego Zalewskiego, w którym autor wystąpił zresztą osobiście. Ponadto publicysta czołowych gazet i czasopism niemieckich, w tym tygodnika „Stern”.

(IrP)

Źródła

„Słownik pisarzy”, Wydawnictwo Greg, Kraków 2006

www.stasiuk.pl (uwaga: strona ma charakter żartobliwy)

Piotr Subik – „Na Wołowcu się dzieje”, „Dziennik Polski” z 25 listopada 2006 r.

Małgorzata I. Niemczyńska – „Trochę się oszukuję…”, „Gazeta Wyborcza – Gazeta w Krakowie” z 13 października 2006 r.

Sławomir Mizerski – „Wołowiec z kością”, tygodnik „Polityka” z 5 listopada 2005 r.

Bartosz Marzec – „Przeczyta nas Izaak Babel”, „Rzeczpospolita – Plus minus” z 28-29 lutego 2004 r.