ŁOMNICA-ZDRÓJ – sport

Przed 1997 r. nie było w Łomnicy Ludowego Zespołu Sportowego, choć sporty były owszem uprawiane i palone. Przy Związku Młodzieży Wiejskiej skupiali się amatorzy piłki nożnej i tenisa stołowego, a nawet łucznictwa. Czołowymi działaczami byli dawny sołtys Antoni Żywczak i Kazimierz Łomnicki. Rozmawiali o założeniu LZS, ale nigdy im się nie udało.

Klub Łomniczanka powstał dopiero w 1997 r. Prezesem został Zbigniew Janeczek – nauczyciel w Łomnicy, ponadto działacz PTTK oddział Beskid w Nowym Sączu, czołowyANIMATOR Szkolnych Klubów Krajoznawczo-Turystycznych i organizator obozów pływackich na Mazurach (rejon jeziora Ruciane-Nida), za co dostał kiedyś – razem zresztą ze sławnym skoczkiem narciarskim Stanisławem Marusarzem – medal za propagowanie turystyki na Sądecczyźnie, a także sekretarz Stowarzyszenia Łomniczanie, któremu poświęciliśmy osobną część.

Łomniczanka była monokulturą piłkarską. Trampkarze występowali w sądeckiej A-klasie i raz nawet wygrali u siebie z rówieśnikami z Sandecji aż 9-2. Również seniorzy rozgrywali mecze w A-klasie, najwyżej zajmowali miejsca ok. dziesiątego, lecz przeważnie niżej, w dolnych rejonach tabeli i zostaliby zdegradowani, ale nie było dokąd… Nastąpiła wtedy mobilizacja mieszkańców, bo powstał stadion, a rodzice trampkarzy postawili wiaty dla szkoleniowców i graczy rezerwowych.

Prezes miał jednak za dużo obowiązków (w 2014 r. kandyduje na burmistrza Piwnicznej-Zdroju), jego następcami zostali młodzi ludzie: Mariusz Izworski i Marek Zieliński. Borykali się z kłopotami kadrowymi, bo co rusz jakiś piłkarz wyjeżdżał do roboty za granicą lub w odległym zakątku kraju. Także nauka w szkołach na zmiany zakłócała systematyczność treningów. No i oczywiście zabrakło sponsorów, bo dotacja z gminy wynosiła w porywach skromne 10 tys. zł.

Wzmożenie sportowe trwało zatem w Łomnicy zaledwie trzy sezony i w połowie 2000 r. drużyna wycofała się z rozgrywek, sprzęt (piłki, stroje itp.) przekazano szkole, a klub został wyrejestrowany. Jak często w takich przypadkach, nie dopełniono formalności, toteż członków ostatniego zarządu spotkały za to kary finansowe nałożone przez stosowne urzędy.

Jeszcze tylko latem w 2011 r. kierownictwo Domu Wczasowego Łomniczanka próbowało zwoływać chętnych na treningi, ale ta próba reaktywacji zakończyła się fiaskiem.