KĄCLOWA – kościoły

Z I wojny światowej nie wrócił gospodarz Wojciech Michałowski, który przed wyruszeniem na front zapisał parafii grybowskiej w testamencie cały majątek, w tym 13 ha ziemi ornej. Budowy kaplicy kresowej pw. św. Wojciecha podjął się proboszcz grybowski ks. Jan Solak, który wybrał miejsce, w jakim zobaczył sympatyczną sarnę. Kaplica powstała w latach 1924-29 według projektu arch. Zdzisława Mączeńskiego, późniejszego rektora Politechniki Warszawskiej i wysokiego urzędnika w ministerstwie oświaty, który miał w Grybowie willę – zresztą później w niej zmarł. Zaprojektował drewnianą, jednonawową świątynię krytą początkowo gontem (w 1964 r. na dachu położono blachę), z wieżą (powstała z materiału z rozebranego mostu na Białej pod Grybowem), wieżyczką na sygnaturkę oraz uroczymi podcieniami po bokach.

I choć w annałach wspomina się o wojnie 12-letniej z grzybem, to dzisiaj stary kościół wygląda na pięknie odnowiony.

Nowy kościół pw. Wniebowzięcia Matki Boskiej powstał w latach 1981-90 na parcelach Agaty i Mariana Gruców oraz Józefy i Eugeniusza Święsów. To projekt architekta z Nowego Sącza Paweł Dygonia, który uczęszczał kiedyś na lekcje religii u przyszłego biskupa Gucwy, oraz inż. Kazimierza Węglarskiego. Dach pokryto blachą miedzianą. Poświęcenia krzyża, placu pod budowę i kaplicy św. Józefa, wmurowania kamienia węgielnego i erygowania stacji Drogi Krzyżowej dokonywał osobiście bp Gucwa, który nie szczędził także ofiar rzeczowych, m.in. przekazałZŁOTO do pozłocenia ramy obrazu św. Józefa, marmury na posadzki oraz ufundował kilka witraży. On też odprawił pierwszą Pasterkę w 1986 r. Konsekracja świątyni nastąpiła 3 maja 1990 r. – oczywiście z walnym udziałem bpa Gucwy.

W 2000 r. z ludwisarni Janusza Felczyńskiego w Przemyślu odebrano trzy dzwony: Maryję o wadze 480 kg, Annę – 190 kg (ufundowali Irena i Wojciech Radzikowie) oraz Kingę – 90 kg.

Niższa kondygnacja kościoła jest na tyle rozległa, że w zimie to na tym poziomie odbywają się nabożeństwa, gdyż kaplicę św. Józefa (oczywiście nazwaną tak na cześć biskupa-kąclowianina) łatwiej ogrzać niż strzelistą nawę główną.

Przed kościołem znajduje się pomnik kąclowian, którzy zginęli zarówno w trakcie I wojny światowej i wojny polsko-bolszewickiej, jak i II wojny światowej. Obok tego monumentu pochowano zmarłego w 2004 r. bpa Gucwę, który przed śmiercią wyrażał życzenie wiecznego spoczynku w Kąclowej, ale jak zapewnił ks. proboszcz Bolesław Bukowiec – inicjatywa urządzenia mu grobowca poza cmentarzem wyszła od ordynariusza tarnowskiego ks. biskupa Wiktora Skworca.

W niższej kondygnacji kościoła znajduje się Sala Pamięci bpa Gucwy zaaranżowana przy udziale nauczycielki plastyki z miejscowej szkoły podstawowej – Wiesławy Lewandowskiej-Kmak. Muzeum zlokalizowano w kościele, gdyż rodzinny dom biskupa, usytuowany w miejscu zwanym Za Działem i nazywany przez Jego Ekscelencję od imienia ojca – Kasprowym, spalił się niedawno. Biskup miał inny dom wybudowany w Nowym Sączu, ale na weekendy przyjeżdżał do Kąclowej i w każdą niedzielę rano odprawiał w domu mszę dla sąsiadów, którzy nie musieli wtedy udawać się do dość odległego kościoła.

W Sali Pamięci zgromadzono pamiątki z doczesnego życia biskupa: jegoZBIÓR rzeźb i obrazów, szaty pontyfikalne (mitra biskupia, purpurowe sutanna, piuska i biret, biała komża), zdjęcia, dokumenty (w akcie chrztu omyłkowo pojawiło się nazwisko Gruca, po czym przekreślono je i wpisano prawidłowe), odznaczenia, akt nadania Honorowego Obywatelstwa Nowego Sącza z towarzyszącym mu mosiężnym i masywnym kluczem do miasta, korespondencja (w tym od Władysławy Okulickiej, wdowy po ostatnim, zmarłym w 1946 r. w więzieniu w Moskwie komendancie AK Leopoldzie Okulickim) oraz bogaty, liczący ok. 1500 pozycji księgozbiór, który został uporządkowany tematycznie (religia, filozofia, święci, historia II wojny światowej, Sądecczyzna itd.) przez aktywistów miejscowej Akcji Katolickiej.

Wśród licznych rzeźb ludowych i religijnych wyróżniają się okazy domorosłych artystów z Paszyna, np. św. Maksymilian Kolbe wykonany w 1978 r. przez Marka i Jana Kożuchów.