DŁUGOŁĘKA-ŚWIERKLA – współczesność

Długołęka-Świerkla jest wsią graniczną: ona jeszcze należy do powiatu nowosądeckiego, a sąsiednia Przyszowa już do limanowskiego. Administracyjnie wchodzi do gminy Podegrodzie, a geograficznie zaliczana jest do Beskidu Wyspowego. Najwyższą górą wśród otaczających wieś jest Piekło zwane także Kamerą (652 m n.p.m.).

Gospodarzy nazywa się tu do dzisiaj gazdami, co by wskazywało na góralską świadomość etniczną. Obecnie liczba mieszkańców oscyluje wokół 800 osób. Stale ubywa wśród nich rolników. Na nieopłacalność rolnictwa narzekał sołtys Jan Szewczyk, który – podobnie jak kilku innych gospodarzy we wsi – spróbował przestawić się na rolnictwo ekologiczne. Kiedyś kwitło tu wikliniarstwo, ale zrezygnowali już z niego nawet ostatni Mohikanie. Tereny piękne, ale agroturystyki żadnej tu nie ma. Mimo łagodnego mikroklimatu, bo o ile wyżej Przyszowa zimą tonie w zaspach, to w Długołęce-Świerkli las pełni rolę zaspochronu.

Folklor też już zanika. Były proboszcz, a obecnie rezydent ks. Antoni Potoniec wspominał, że gdy nastał na probostwo, to jeszcze w Wielkanoc płatano mu figle: a to podłożono pod kościołem stertę ostrewek („rusztowanie” stogu siana), a to bramę wyjęto z ogrodzenia i podrzucono gdzie indziej. Z kolei gazdom wytaczano na drogę wozy drabiniaste albo inny sprzęt rolniczy. Teraz ze zwyczajów uchował się już tylko śmigus-dyngus, a i ten już tylko wśród wyrostków.